Pentax smc DA 17-70 mm f/4.0 AL [IF] SDM - test obiektywu
3. Budowa i jakość wykonania
Jakości wykonania obiektywu trudno cokolwiek zarzucić. Zaczyna się
metalowym bagnetem, który przechodzi w dość solidny czarny i metalowy
korpus, którego większą część zajmuje wielki i gumowany pierścień do
zmiany ogniskowej. Chodzi on płynnie i z należytym oporem. Tego
samego nie możemy powiedzieć o pierścieniu do manualnego ustawiania
ostrości. Jest mały, zbyt wąski jak na mój gust, a co najgorsze chodzi
bardzo luźno. W zasadzie machanie obiektywem na boki, powoduje, że
pierścień zmienia swoje położenie. Nie mówiąc już o tym, że lekkie
i przypadkowe dotknięcie pierścienia może spowodować przeskok całej
jego skali. To zdecydowane niedopatrzenie.
Obiektyw kończy się nierotującym mocowaniem filtrów o średnicy 67 mm.
Mocowanie to nie rotuje zarówno przy ustawianiu ostrości, jak i przy
zwiększaniu ogniskowej, kiedy to przedni układ soczewek wysuwa się
na teleskopowym tubusie i rozmiary obiektywu zwiększają się prawie
dwukrotnie.
Pentax jest najbardziej skomplikowanym optycznie instrumentem z
omawianej stawki. Zawiera on aż 17 soczewek ustawionych w 12 grupach.
Podobną ilością elementów mogą pochwalić się tylko stabilizowane
obiektywy 17-85 mm Canona i 16-85 mm Nikona. Dwie zastosowane soczewki
mają kształt asferyczny. Pentax został jeszcze wyposażony w kołową
przysłonę o siedmiu listkach, którą można domknąć do f/22.
Kupujący dostaje w zestawie oba dekielki oraz tulipanową osłonę
przeciwsłoneczną.